Każde działanie marketingowe ma ostatecznie jeden cel. Bezpośrednie lub pośrednie zwiększenie sprzedaży. Zawsze powinno się dokładnie określić cel marketingowy. Bez tego nie wiadomo, czy marketing przynosi dobre rezultaty. Pokażę Ci, w jaki sposób ja określam cel marketingowy i podejmuję działania, w zależności od otrzymanych wyników.
Zawsze określam w strategii marketingowej realne do osiągnięcia cele. Dobrze opracowana strategia marketingowa to podstawa i MUST HAVE bez względu na budżet czy zakres działań. Pozwala to weryfikować skuteczność działań marketingowych i podejmować istotne decyzje marketingowe i biznesowe.
To co najważniejsze w mojej strategii marketingowej na rok 2021 to:
Pobocznym celem mojej strategii marketingowej jest wzrost świadomości marki. Weryfikuję wzrost świadomości marki, analizując ruch generowany z wyników organicznych wyszukiwarki Google oraz liczbę obserwujących osób/firm na Facebooku. Nie wyznaczyłem sobie "sztywnych" liczb, tylko kwartalny wzrost, który będzie dla mnie satysfakcjonujący.
Moja strategia marketingowa jest teoretycznie bardzo prosta:
W praktyce bardzo długo zajęło mi stworzenie strategii pod kątem celów marketingowych, których osiągnięcie świadczyłoby o tym, że wszystko zmierza w prawidłowym kierunku. Wiem, że główny cel marketingowy (pozyskanie 3 klientów) może wydawać się niski, ale branża marketingowa jest bardzo konkurencyjna i wymaga cierpliwości.
Większość firm i osób prywatnych, które się ze mną kontaktuje w sprawie działań marketingowych, nie ma określonych żadnych celów marketingowych. Strategia biznesowa czy marketingowa wygląda przeważnie tak: "Będą klienci to będziemy myśleć", "Jak najmniejszy budżet, ale zarobić mamy jak najwięcej", "Później zbudujemy strategię marketingową. Teraz potrzebujemy klientów", itd.
Strategię opracowuje się w oparciu o cele marketingowe. Wtedy można określić budżet potrzebny na realizację działań marketingowych. Tak to powinno wyglądać. Cele marketingowe muszą być precyzyjnie określone i mierzalne. Inaczej nie ma to większego sensu. Pokażę w jaki sposób powinno się określać poprawnie cele marketingowe.
Reklama produktu lub usługi musi mieć określony cel. Zwiększenie świadomości marki? Poprawa wyników konwersji? Uzyskanie ruchu na stronie internetowej? Ma być większa sprzedaż? Pozyskanie klientów klasy premium? Wszystko pięknie, ale brakuje najważniejszego - KONKRETNYCH LICZB. To liczby weryfikują czy dane działania marketingowe przynoszą zadowalające rezultaty.
SĄ DWIE DROGI OKREŚLANIA CELÓW MARKETINGOWYCH:
Jest to najczęściej spotykane rozwiązanie. Na podstawie możliwości finansowych określa się cele marketingowe do zrealizowania w danym czasie. Rzadko kiedy oczekiwania pokrywają się jednak z rzeczywistością, bo w 90% przypadków, budżet jest zbyt mały względem oczekiwań (wynika to z braku świadomości). Trzeba zawsze mierzyć siły na zamiary i wiedzieć, czy jest sens podejmować działania w danym budżecie.
Tak powinno określać się cele marketingowe. Jasno, precyzyjnie postawione oczekiwania w danym przedziale czasowym. Wtedy można w miarę dokładnie ustalić budżet na działania, co zwiększa szansę osiągnięcia wyznaczonych celów. Prawda jest taka, że bardzo mało firm/osób może sobie na to pozwolić, bo po działania marketingowe sięga właśnie z powodu kiepskiej sprzedaży, więc nie dysponuje dużymi zasobami finansowymi.
Wydaje się proste prawda? Tylko ustalenie budżetu i strategii powstaje po przeanalizowani ogromnej ilości danych. Nie zawsze można precyzyjnie ustalić budżet, który pozwoli osiągnąć cele marketingowe. Jest mnóstwo czynników zewnętrznych i wewnętrznych, których nie da się przewidzieć. Ostatecznie budżet może okazać się mniejszy/większy niż się zakładało i trzeba to stale monitorować.
Moje cele strategiczne zostały już dawno osiągnięte, bo ze wszystkich działań marketingowych pozyskałem ponad 20 klientów. Taki jest plus "elastycznego budżetu" i świadomości, że marketing (pod warunkiem, że jest zrobiony prawidłowo) to inwestycja pozwalająca dotrzeć do nowych klientów i zwiększyć generowane zyski. Gdyby każdy klient był świadomy, to moja praca byłaby znacznie łatwiejsza 🙂 .
PRZYKŁAD PIERWSZY: POZYCJONOWANIE STRONY
Budżet na działania | 1600 zł netto miesięcznie |
Główny cel | Widoczność na frazy usługowe w TOP 3 danej lokalizacji |
Cele poboczne | Wzrost ruchu na stronie o 50% |
Czas | 6 miesięcy na realizację celów |
Po krótkiej analizie okazuje się, że konkurencja jest bardzo mocna i szacunkowo przeznacza na pozycjonowanie ok. 2100-2500 zł netto miesięcznie. Konkurencja od lat pozycjonuje swoje strony, więc nie dość że budżet jest zbyt niski, to jeszcze czas na cele marketingowe za krótki.
Rozwiązanie: Skupienie się na słowach kluczowych długiego ogona (czym jest długo ogon dowiesz się z artykułu O co chodzi w pozycjonowaniu na długi ogon). Pozwoli to dotrzeć do potencjalnych klientów inną drogą. Wraz ze wzrostem klientów, stopniowo podwyższać budżet na marketing. Gdy budżet będzie na odpowiednim poziomie, dopiero przejść do realizacji głównego celu.
PRZYKŁAD DRUGI: GOOGLE ADS
Główny cel | 100 000 zł msc. przychodu ze sprzedaży |
Poboczny cel | Zwiększyć o min. 20% sprzedaż produktów z dużą marżą |
Budżet na działania | Nie większy niż 10 000 zł netto miesięcznie |
Czas | 12 miesięcy na osiągnięcie celów |
Po krótkiej analizie okazuje się że budżet jest wystarczający, ale potrzeba wykonać optymalizację sklepu internetowego pod kątem sprzedaży nim przejdzie się do Google Ads (jednorazowo 3000 zł netto). Po 2 miesiącach optymalizacji kampanii, cele marketingowe zostają osiągnięte i utrzymują się do końca założonego w strategii czasu współpracy. Średni miesięczny budżet wyniósł 7000 zł netto.
Zawsze muszą być określone cele marketingowe do osiągnięcia. Dzięki temu wiesz, czy działania marketingowe zmierzają w odpowiednim kierunku. Pozwala to też określić, czy opłaca się zwiększyć czasowo budżet na działania. To podstawa bez której nie powinno rozpoczynać się żadnych działań reklamowych.
Poboczne cele marketingowe mogą być różne. Głównym jest zawsze bezpośredni lub pośredni wzrost sprzedaży. Nie ważne czy to mailing, content marketing, pozycjonowanie, Facebook Ads, Google Ads, ulotki, reklama w TV, itd. Inwestując w reklamę, musisz założyć jaki efekt ma to osiągnąć. Pisałem o tym na początku i napiszę na sam koniec artykułu.
Niestety nigdy nie ma gwarancji, że dane cele marketingowe (główne i poboczne) zostaną osiągnięte. Jest za dużo czynników zewnętrznych i wewnętrznych, których nie da się przewidzieć w działaniach reklamowych. Szansę zwiększa profesjonalnie utworzona strategia marketingowa i uczciwa agencja/osoba od marketingu.
Siedzę w marketingu od ponad 10 lat i bardzo często udaje mi się osiągnąć znacznie lepsze wyniki niż zakładały cele marketingowe moich projektów czy klientów. Jeśli szukasz rzetelnej, nie nawijającej makaronu na uszy osoby do działań reklamowych, to skontaktuj się ze mną. Niczego nie obiecuję, ale zobaczę co da radę zrobić.
Kocur Marketingu Michał Lembicz. Na blogu dzielę się wiedzą o budowaniu silnej marki, sprzedaży i marketingu. Pomagam małym i średnim firmom działającym w Polsce zwiększać sprzedaż.
Polityka prywatnościLembicz.pl 2022 - wszelkie prawa zastrzeżone