We wtorek 4 maja, odbyłem ciekawą rozmowę z agencją marketingową. Regularnie co jakiś czas dzwoni do mnie jakiś "ekspert" od marketingu, który chce mi "pomóc" (najczęściej jest to handlowiec, który wie tyle o marketingu co ja o balecie). Jak wyglądała rozmowa trwająca 12 minut? Co takiego mi zaoferowano, że ciśnienie niebezpiecznie mi się podniosło?
Jechałem do urzędu skarbowego dowieźć papiery. Zadzwonił nieznany numer. Głos po drugiej stronie oznajmił mi, że to agencja marketingowa i czy może zająć parę minut, bo "chce mi pomóc" z jednym z moich projektów internetowych. Poprosiłem o telefon za pół godziny. Byłem piekielnie ciekawy, co takiego agencja marketingowa mi zaproponuje 🙂 Nie znam się na wszystkich usługach reklamowych, więc może popchną projekt metodami na których się nie znam.
Szybko załatwiłem sprawy w urzędzie skarbowym i wracałem do domu. W myślach już krążyłem po zadaniach, które mnie czekają gdy rozsiądę się przed monitorem z kawką. Miałem bardzo dobry nastrój gdy rozległ się dzwonek telefonu. Rozmowa trwała równo 12 minut i wyprowadziła mnie z równowagi (a nie jest to łatwe). Osoby które mnie znają prywatnie wiedzą, że bardzo ciężko mnie rozzłościć.
Rozmowa telefoniczna z agencją marketingową
Gdybym miał narysować człowieka po jego głosie, to człowiekiem po drugiej stronie słuchawki byłby uśmiechnięty facet koło czterdziestki. Gdy po standardowej formułce o nagrywanej rozmowie, nazwie firmy, danych osobowych i RODO, odpowiedziałem radosnym głosem - Słucham Pana - to zaczęło się ostre nawijanie makaronu na uszy, a złość, smutek i rozczarowanie zajęły miejsce radosnego nastroju.
Już po pierwszym zdaniu wiedziałem, w którym kierunku pójdzie ta rozmowa "Jesteśmy certyfikowaną przez Google firmą. Pracujemy z Google i dla Google. Dzięki nam Pana strona może być lepiej widoczna w wynikach organicznych Google...". Akurat temat pozycjonowania jest mi bardzo dobrze znany, a strona o której mówił konsultant ma całkiem dobrą widoczność, więc po co dzwonił?
Handlowiec zmienił temat mówiąc, że znalazł również mojego bloga o marketingu Lembicz.pl . Przez chwilę myślałem, że to będzie koniec naszej rozmowy. W końcu na blogu są informacje o usługach w których się specjalizuję. Jak widać, nawet na to nie spojrzał (niestety) tylko powiedział, że sam bardzo dużo czyta o marketingu i pochwalił za bloga.
Przez kolejnych kilka minut handlowiec mówił o tym, jak to bardzo pomoże mi dodanie strony do ich kilku mocnych katalogów z wysokich PR. Stworzą mi super wizytówkę firmową i będą zamieszczać na niej opinie, wyglądające jak od klientów. Do tego na wizytówce będą raz w miesiącu publikować artykuł, który też mi wygeneruje duży wzrost ruchu. MASAKRA. TRAGEDIA. DNO I TRZY METRY MUŁU.
PO PIERWSZE:
Parametr Page Rank (PR) już od dawna nie działa. Wszelkie narzędzia określające - i tak szacunkowo - wartość PR już nie działają. Są tysiące czynników które wyszukiwarka Google bierze pod uwagę w określaniu wartości/mocy/pozycji danej strony internetowej. Page Rank już nie jestem z nich i nie stało się to wczoraj. Na Wikipedii (tutaj cały artykuł) można przeczytać: "Wartość PageRank ostatnio aktualizowano w lutym 2013 roku. W 2016 roku Google całkowicie usunęło narzędzie Google PageRank z wyszukiwarki"
PO DRUGIE:
Strona internetowa o której mówił konsultant to tematyczny katalog wirtualnych biur. Wizytówka w Google jest mi w tym konkretnym projekcie całkowicie niepotrzebna. Do tego sztuczne komentarze od klientów? Przecież to oszustwo, choć dużo osób się na to decyduje, bo nie wie jak zachęcić klientów do wystawiania opinii. To czy ktoś się na to decyduje to już kwestia moralna - Ja nie polecam i nie realizuję takiej "usługi".
PO TRZECIE:
Po co mi artykuły na wizytówce? Już artykuły na blogu podpiętym pod stronę internetową bym zrozumiał. Mogę tylko się domyślać, że to ta agencja marketingowa byłaby administratorem wizytówki i póki bym płacił, to by była podpięta pod moją firmę. Takie są tylko moje przypuszczenia, bo innego sensu - poza uwięzieniem klienta we współpracę - nie widzę.
Nie wytrzymałem. Wybuchłem podczas tej rozmowy
Bardzo ciężko wyprowadzić mnie z równowagi. Trzeba się naprawdę postarać, abym wpadł w złość. To nie pierwsza rozmowa z agencją marketingową którą przeprowadziłem i wszystkie - do tej pory - wyglądały podobnie. Nawijanie makaronu na uszy i liczenie na brak świadomości ze strony klienta. Nie bez powodu później tak wiele osób, mówi źle o marketingu czy współpracach z agencjami reklamowymi. BO ZOSTALI NABICI PERFIDNIE W BALONA.
Z mojej strony padły takie zdania jak: "Na Pana miejscu bym się wstydził", "Nie ma Pan zupełnie pojęcia o pozycjonowaniu, a to co Pan proponuje jest żałosne" itd. Handlowiec próbował z tego wybrnąć, mówiąc że on nie jest ekspertem (a wcześniej powiedział, że już od 8 lat siedzi w tym temacie). Zaczął coś mówić o tym, że pasjonuje się muzyką i o tym może ze mną porozmawiać tak bardziej na poziomie (hmm...)
Poproszony o powtórzenie nazwy firmy, podziękował grzecznie za rozmowę i się rozłączył 🙂 Numer z którego dzwonił nie widnieje w Google pod żadną agencją marketingową. Mógłbym poświęcając chwilę czasu aby namierzyć tą firmę (zadzwonić z innego numeru), ale szkoda zachodu i nie po to tworzę ten artykuł.
Bądź zawsze ostrożny gdy dzwoni agencja marketingowa!
Nie ważne która agencja marketingowa/reklamowa dzwoni. Zawsze trzeba być ostrożnym, zwłaszcza jak nie ma się chociaż podstawowej wiedzy o danych usługach. Nie wiesz czy dana oferta jest dobra? Czy takie działania przyniosą Ci realne korzyści? Poproś o ofertę na email i ją zweryfikuje wśród osób mających pojęcie o marketingu (usuń niepotrzebne dane, a tylko podaj konkretne działania i cenę).
Zakładam, że są agencje reklamowe, które pozyskują klientów drogą kontaktu telefonicznego w sposób uczciwy. Niestety wszystkie, które do tej pory do mnie dzwoniły, to była masakra. Między innymi z powodu takich "specjalistów" napisałem na blogu artykuły w których znajdziesz firmy specjalizujące się w danych usługach marketingowych:
- Agencje marketingowe (cała Polska) - Tutaj polecam najlepsze agencje marketingowe z całej Polski, wraz z informacjami, w których konkretnych usługach są najmocniejsi.
- Agencja marketingowa z Warszawy - Tutaj są tylko agencje marketingowe mające siedzibę w Warszawie lub swojego przedstawiciela w tym mieście. Możliwe, że z czasem pojawią się inne większe miejscowości, ale to w bliżej nieokreślonej przyszłości
- Agencje SEO (cała Polska)- W czerwcu 2021 roku już będzie tam kilka agencji SEO, które wywiązują się ze swojej pracy. Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości, bo jest ich bardzo dużo na rynku i trochę czasu trwa weryfikacja ich skuteczności.
Nie ponoszę odpowiedzialności jeśli dana agencja z listy nie sprosta Twoim oczekiwaniom. Jeżeli któraś z agencji zagrała nieuczciwie to bardzo proszę aby mnie o tym poinformować (
kontakt do mnie). Zweryfikuję te informacje i - jeśli się potwierdzą - to zostanie usunięta z listy.
Jeżeli chociaż jedna firma/osoba zostanie "ocalona" przed szponami pseudo agencji reklamowych, to opłacało się poświęcić czas na stworzenie tych list. Listy będą rozbudowywane i modyfikowane tak często, jak tylko będzie to możliwe 🙂 . Doba ma tylko 24 godziny, a prowadzenie bloga to nie moja praca tylko hobby, któremu poświęcam czas po pracy i mnie to relaksuje.
Jak powracam myślami do tej rozmowy z "agencją reklamową" to aż mnie trzęsie. Bądźcie czujni i zachowajcie zdrowy rozsądek. Nie zgadzajcie się na nic telefonicznie, tylko poproście o ofertę na email i na spokojnie to zweryfikujcie. Super jak udostępnisz ten artykuł dalej i ostrzeżenie dotrze do jak największego grona firm, za co z góry dziękuję